czwartek, 21 lutego 2013

NIEDOBÓR WITAMINY D wiadomości z różnych miejsc i moje wnioski



Dziś będzie o witaminie D

Mój tata, który również interesuje się sprawami zdrowotnymi, zapytał mnie, czy badałam sobie poziom witaminy D. Od razu sprawdziłam w necie o o tu chodzi i z czym to się je. Pierwsze moje skojarzenie było - Słońce! Tak, witamina D, a dokładnie D3, najczęściej uzupełniana jest za pomocą promieni słonecznych. Czyli na małą produkcję muszą narzekać ludzie którzy rzadko wychodzą z domu, którzy zamieszkują obszary rzadko nasłoneczniane. O, np. Północna Norwegia. Dużo deszczu, dużo chmur. Co za tym idzie podatność na depresje.
Ale wracając do witaminy...
Czytam, że jest to bardzo ważna witamina w organiźmie odpowiadająca za wiele ważnych rzeczy. Jej niedobór może objawiać się na różny sposób, podobny do wielu innych dolegliwości, ale mało kto wiąże to z poziomem witaminy D w organiźmie. Generalnie objawy to zmęczenie, niska odporoność na przeziębienia, stany depresyjne itd... .
Aby uzyskać poziom witaminy w granicach normy trzeba przyjmowac ją przez minimum 3 miesiące. 
Czytałam także iż niedobór witaminy D może wpływać na płodność. A konkretnie mowa była o policystycznych jajnikach. Nieomieszkałam przedyskutować tego z moim lekarzem. Otrzymałam od niego jasną informację, iż od czasu do czasu powstaje moda na witaminę. I teraz akurat padło na D. Nie ma żadnych potwierdzonych badań na wpływ poziomu witaminy D na płodność i zespół PCO (policystycznych jajników). Jdyne potwierdzone badania potwierdzają wpływ na osteoporozę...

U mnie w lecznicy badanie poziomu tej witaminki kosztuje bagatela 80 zł. Moja pani doktor internista powiedziala bez ogródek ze chciała sobie zrobić badanie ale nie ma go w pakiecie, a pieniążków nie będzie wydawać wiec nie zrobiła. Dziwne że słyszę takie rzeczy od lekarza... ale to wszystko jakby do kupy wziaść, to dla mnie, jako jeszcze :-) młodej i powabnej kobietki, wystarczy że będę przebywać na świerzym powietrzu, będę zarzywać zdrowej kąpieli słonecznej , będę jeść śledzie i łososia :-)

Zastanawiam się jak tu zrobić śledzika bez oleju :-)